Było nas tyle, że nawet jakby ktoś się przyglądał to by się nie domyślił o co chodzi. Do tego szczelnie zamasowaliśmy miejsce ukrycia samochodami. Pierwsza skrzynka z projektu, typowo "miejska", zupełnie inna niż pozostałe. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin