Keszyk znaleziony wraz z Lupim na małym wypadzie po okolicy:)
Pamiętne jest to miejsce - to tu znalazłam swojego pierwszego kesza w życiu! A dziś naszukaliśmy się po krzakach, by stwierdzić że jednak kesza wcięło. Po konsultacji z autorem podłożyliśmy reaktywację w miejscu spojlerowym. Dzięki za kesza!