Ło Panie, cóż za dzikość! Mimo, że moczary w tym sezonie wyschły to sam pierwiastek dziewiczej przyrody wciąż jest mocno odczuwalny. Skrzynka jest na miejscu, tylko zamieniła się w skontaminowany żółty basen. Tuż obok kesza zostawiłem świeża preformę PET. Dziękuję za ciekawą przygodę, można było odetchnąć od trosk życia codziennego. TFTC