Trochę się wbiliśmy na minę, (autor nie napisał nic o spacerze) mieliśmy ochotę na szybką skrzynkę podjetą z auta a tu lipa, a raczej zakaz wjazdu. Czas nas gonił, więc kilometrowy spacer w jedną stronę nie wchodził w grę. Następnym razem będziemu już wiedzieć, że czeka nas spacer. Dzięki i pozdrawiam.