Wybrałem wariant za dnia coby przypadkiem zjawy nie spotkać . Klimaty nie z tej ziemi. Zwiedzanie "obiektu" już samo w sobie stanowi nie lada atrakcję, a kesza namierzyć też nie jest łatwo. Sprawdziłem większośc zakamarków, już miałem rezygnować, ale rzutem na taśmę sprawdziłem jeszcze jedną miejscówke i bingo