Po górach dolinach... Obawiałam się że przy świeżym śniegu nic z tego nie będzie, ale jest intuicyjnie.
Ponoć zakaz wejścia do lasu do połowy kwietnia, ale może mnie nikt nie namierzy w niedzielę... na szczęście tu ma szlaku widać że też ktoś łaził. Lesnicy czy wędrowcy? Kto wie..