Byłem, polowałem na skrzynko-woreczki w pojazdach komunikacji miejskiej. Nie do końca wiedziałem czego się spodziewać, ale przy wolnej niedzieli postanowiłem wyjść i sprawdzić co za heca z tymi zabytkami na ulicachNiestety dzień za szybko mi się skończył i ani wszystkich skrzynek nie udało mi się upolować, ani nie dałem rady dotrzeć na planszówki. Może w przyszłym roku będę lepiej przygotowany i zorganizowany. Dzięki za świetną zabawę