W końcu się udało za 2 podejściem. Tydzień temu dziad z psem okupował to miejsce więc nawet nie podchodziłem. Dziś też jakiś dziad stał i mówię "ku.. znowu"Na szczęście ten dzisiejszy szybko się zmył więc kesz został podjęty, ukryty z 2 strony niż się tego spodziewałem. Dzięki.