Nie obyło się bez telefonu do przyjaciela. Miejsce trochę rozwalone, koło była jakaś wycinka a i sama huśtawka zdewastowana. Udało się rzutem na taśmę znaleźć pojemnik chodź na początku za bardzo skupiłam się na dole.
Niedzielny słoneczny spacer z PoTomkiem. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)