Kesz na miejscu. Leżał totalnie na widoku i rzucił mi się od razu w oczy.
Przemalowałem go na czarno i schowałem w murze za kamieniem. Właściciel już się nie bawi a teren się zmienił więc dorzucam akrtualny spojler.
Rowerowo, dzięki.
Pictures for this log entry: