Nocny kesz to musi być przygoda. Spotkałem puszczyka, wielonogiego strażnika kesza (na szczęście w innej dziurze), a na końcu dziki zastąpiły mi drogę. Do pełni szczęścia zabrakło działającego mechanizmu. Jeszcze tu wrócę to może wtedy będzie gwiazdka. To mój #104.
Dzięki Generacja za skrytkę!