Co ja się tu nałaziłem, to moje. A okazało się, że wszystko na pierwszym wytypowanym miejscu. Nawet tam grzebaliśmy, ale wystarczyło spojrzec z drugiej strony i wszystko było na miejscu. Niestety logbook mokry, a nam długopis odmówił posłuszeństwa i nie było ma czym rozpisać.
Dla kolejnych szukających, przydałby się nowy logbook i strunówka. Niestety nieplanowana wycieczka i nie mieliśmy nic na podmiankę.
Z Ciri.
Dzięki!
Pictures for this log entry: