Kolejny raz na Miedziance z Olakoza, trochę krótszy niż planowałem ponieważ jednak lunęło z nieba. Schronienie w jaskini też na niewiele się zdało ;). Tutaj, jesteśmy w jaskini, śmieszkujemy bo na zewnątrz pada. Urządzamy się bo nie nie wiadomo ile to potrwa... Kesz znaleziony dużym pokoju za szafą hahaha. Kesz w dobrym stanie, choć pojemnik pęknięty. Dzięki za pokazanie interesującego miejsca oraz ukrycia przed deszczem. Na zdjęciu malachit.
Pictures for this log entry: