Andre zalogował, też by trzeba. Było fantastycznie, skrzynki i ludzie wspaniali, zwłaszcza Gospodarz, jak zawsze na najwyższym poziomie, basen orzeźwiająco otula strudzonych keszerów, na których spoglądają z plakatów kandydaci Mniejszości Niemieckiej, gdy ci przemierzali Galicję w pogoni za skrzynkami. Dziękuję za wszystko i do zobaczenia następnym razem.