Na miejscu składowisko ściętych drzew Ale postanowiliśmy powalczyć i znaleźć w tym pobojowisku obiekt naszych poszukiwań. Oj dłuuuugo nam zeszło... W końcu telefon do autora (miło było poznać) i już wiedzieliśmy czego szukać. Przeczesaliśmy w promieniu kilku metrów każdy skrawek ziemi, przegrzebaliśmy całe hałdy liści i gałęzi ze ścinki... I... w końcu jest!! Umieściliśmy zaginiony obiekt na swoim pierwotnym miejscu :)) Teraz biegusiem do następnej lokalizacji bo czas się mocno skurczył. Tftc