Przymusowy urlop, PKPem, różnymi bahnami, tramwajami i rowerami, który nie wyszedł tak źle.
Znak wyparował, a ten kawałek dalej nie miał skrzynki.
Reaktywacja magnetyczna pod szklaną podłogą przy ścianie.
Miejsce odwiedziłbym i tak. W końcu niemiecki pekap ma tu swój pentagon. Byliśmy tu dwa razy. Raz, by zobaczyć, a drugi no bo przecież jest tu skrzynka. I w sumie dobrze, bo wieczorem miejsce wygląda inaczej, a z dnia nieopodal stał pewien motocykl z pewnym rozwiązaniem.
Między Keszami - first and the best OC/GC podcast in Poland.
Pictures for this log entry: