Kesz podjęty w drodze do pracy (warto było zboczyć z trasy). Po dwukrotnym skoku przez płot uważam poranną gimnastykę za zakończoną :-D
Konieczny do wpisania się postój, a właściwie posiad na pobliskiej ławce W. Orkana - bardzo literacko.
Dziękuję za kesza :-)