Pod tym wynikiem wyjątkowe chłód w cieniu. A pomyśleć że jeszcze rano padał na nas deszcz.
Miały być bunkry, ale pogoda wystraszyła z lasu i postanowiliśmy ruszyć na wschód w poszukiwaniu słońca.
W towarzystwie słabakini zwiedzamy piękne tereny i uliczki.