Nocna szychta - spontanicznie w towarzystwie Martisso wyruszyłem na Wołyniaka. Już po północy było, kiedyśmy tu dotarli, a młodzież okupowała PKS. Dwóch typów w samochodzie przez chwilę opóźniało nasze poszukiwania, bo umówmy się - widząc nas - dwóch typów na RPZ grzebiących pp mokrych iglakach dziesiątki kilometrów od domu i do tego tuż po północy nie wyglądałoby im na zdrowych psychicznie :-D odjechali a my zaczęliśmy szukać. Bezskutecznie, ale nie daliśmy za wygraną. Podniosłem poziom poszukiwań i keszyk wpadł mi w ręce :-)
Ahoj przygodo!
Keszowane nocą po lasach i pogrążonych w ciemności wioskach :-)
Dziękuję za przedstawienie miejsca
Z keszerskim pozdrowieniem
JohnyLambada
Geocachingowy Przeworsk