A jednak jest. Oryginalny kesz z maskowaniem, oraz wpisami od FTFa począwszy. Bardzo się cieszę, że nie zraziłem się ostatnimi logami o nieznalezieniach. Fakt, że ten keszyk był ukryty trochę inaczej niż poprzednie. Z dala od karpiny, za to blisko koordów.
Dzięki za kesz i kolejną ciekawą leśną historię. Na dzisiaj niestety to koniec keszowa, jeszcze tu powrócę.
Pictures for this log entry: