Log entries Kuźnia na Piaskach
37x
5x
0x
2022-12-29 16:01
Meksha
(
4690)
- Didn't find it
Poświąteczne i pourodzinowe keszowanie z gurą.
Można by pomyśleć, że kuźnia nam się spodobała, bo postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej jej okolicom, jak również wykuwanym w niej narzędziom. Mnie to tam nie kręcą kute balustrady, podkowy i młoty ale Rycerz się uparł. Nie i już, On nigdzie stąd się nie ruszy, dopóki nie znajdzie. Cóż było robić? Wypakowaliśmy kufry dla niepoznaki, rozstawiam porcelanę, że niby popas dłuższy. Oj, ups, srebrny widelczyk mi wpadł za płot! Muszę tam swoją księżniczkową dłoń wsunąć! Ale! Kurczę, chyba wpadł pod dywan! Rycerzu?! Jak? Gurą, a jak?I tu gura zrzucił zbroję (ekhem, podglądałam, a co?) i dawaj się pchać na te kolce na płocie! Ałć! Wolałam na to nie patrzeć, zatem zamknęłam oczy i skupiłam się na upychaniu blach do plecaka, mojego, jak się potem okazało
Nie słysząc wrzasku, uznałam, że Rycerz cało przeskoczył ten płot, więc otwarłam oczy. Rycerz skrupulatnie przeczesywał teren, co i rusz dając susa za drzewo, żeby przechodnie go nie widzieli. Znalazł jedynie szczotkę do zamiatania
Jak wracał, też zamknęłam oczy :D
Drugie podejście było jakiś czas później, obrana taktyka to Księżniczka szpieg. Sama nie będzie może zwracać tyle uwagi i myk, jakoś przeciśnie dłoń w innym miejscu, które zostało wskazane. Co za błąd! Jak się tylko pojawiła, mieszkańcy wyszli z wielkim sztandarem na cześć Księżniczki... Zaraz potem nadjechał rączym rumakiem Rycerz i zabrał mnie ze sobą.
Runda trzecia. Obiad podano! Stół zastawiony, trunki w dłoni, a jak wiadomo, lepiej się trawi chodząc i robiąc przysiady, zatem gimnastyka z elementami żonglerki termosem. Myślę, że tam jakiś zwierz był po drugiej stronie. Jak włożyłam dłoń, to pociągnął aż po pachę. Dalej się nie udało przeciągnąć ze względu na krągłości Księżniczki. Co więcej, pomimo poświęcenia, skarbów nie wykryto.