Drugi dzień we Wrocławiu i leniwego, powolnego keszowania ciąg dalszy. Tej blaszki to spodziewałem się trochę większej :P. Przy samym obiekcie byłem pierwszy raz, widziałem ją dotąd tylko na zdjęciach, ew. gdzieś z oddali, wreszcie była okazja tu zajść