2013-11-11 08:52
holoskawina
(
2796)
- Found it
Synchro z GC
To nasza pierwsza zodiakalna skrytka. Kiedyś to się tu na spacery z psem chodziło... Dzisiaj przyjechaliśmy w odwiedziny, zostawiliśmy najmłodszą keszerkę pod dobrą opieką (bo z wózkami się nie da) i ruszyliśmy na spacer. Po drodze widzieliśmy drzewa, którymi zaopiekowały się bobry - jedno całkiem spore, jesteśmy ciekawi, ile czasu im to zajmie. Po przyjemnym, mimo chłodu, spacerze dotarliśmy na miejsce. Tyle, że nie po tej stronie rzeki... Można wrócić do mostu, ale nie zdążymy wrócić przed zapadnięciem zmroku, a to by znacznie utrudniło szukanie. Tu przyszła pora dodać, że towarzyszył nam Dadoskawina. I co robi ten zaprawiony w bojach poszukiwacz skarbów? Ściąga buty, ściąga skarpetki i ładuje się w zimny nurt. Po drugiej stronie szybko odnalazł skrzynkę. W środku było trochę skarbów, my dorzuciliśmy jeszcze travel buga (zabierając inego).
W sumie to fajny pomysł z tą serią. Na pewno poszukamy następnych (jak czas i inne okoliczności pozwolą), bo ta bardzo nam się podobała. Klimatyczny teren (o każdej porze roku, z tego, co pamiętam), miejsce ukrycia tym bardziej - no i rozmiar pojemnika! Bardzo dziękujemy!