Zwiedziliśmy muzeum w zeszły wtorek, rozwiązaliśmy zagadkę. Nawet spotkaliśmy pewnego legendarnego keszera (na zdjęciu).Z powodu deszczu i błota nie podeszliśmy do skrzynki. Myślałem że w kolejnych dniach się uda, ale już pora wracać. Zatem skrzynka niestety musi poczekać do kolejnej wizyty w PPK.
Dzięki, bułeczko za kesz i pokazanie miejsca.