Kesz przy tej kapliczce zadziwiająco często ginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Mam nadzieję, że znalazłem na to sposób. Obecnie miejsce ukrycia przeniosłem w inny rejon okolicy kaplicy. Maskowanie prosto z natury. Na fotce bezpośrednie sąsiedztwo kesza. Zdjęcie zrobione z drogi, dostęp jak widać bardzo dogodny. Zapraszam :-)
JohnyLambada
Pictures for this log entry: