Kolejna skrzydlata akcja. Tym razem towarzyszami śnieżnego, wiosennego wypadu byli descarado, słabakinia i karwdo.
Podczas podejmowania nieustanie było słychać "jak on tam wlazł?!" :D
Ważne, że wlazł i dzięki temu można było się cieszyć herbatką ;)
Wielkie dzięki!