Miały być dziś tylko dwa kesze na GC, ale coś mnie podkusiło (coś=6km do kordów ;D) i wyszła prawie 60km wycieczka rowerowa. Nauczony problemami z innym keszem, wyznaczyłem sobie kordy w domu, więc poszło szybko i sprawnie. Aż nieprawdopodobne upakować tyle "pińćsetek" w jednym keszu, dzięki!