Spontaniczny wypad do Żar. Za budynkiem trwały jakieś wycinki, więc tak trochę z duszą na ramieniu wchodziłem do środka, ale nikogo to nie zainteresowało i wnętrza mogłem oglądać już na spokojnie. Tu też sobie tradycyjnie pozwiedzałem cały obiekt zanim trafiłem gdzie trzeba. Super miejscówka - bardzo ciekawe te zdobienia, choć twarz już niestety w częściach i na glebie. Z keszem całkiem sprawnie, w sumie miejsce ukrycia dość intuicyjne.
Pictures for this log entry: