Burz się raczej w tym okresie nie spodziewam więc podszedłem śmiało jak po swoje, ale niestety wieczko popękało przy otwieraniu... Czas, wiatr, deszcz i mróz zrobiły swoje. Nie mogłem takiego odłożyć, bo by zamókł. Jutro odłożę na miejsce w nowym opakowaniu. Będzie ździebko większe więc mam nadzieję, że się zmieści dokładnie w tym samym miejscu. Druga strona logbooka jeszcze cała wolna.