Kesz leżał na ziemi, pod ciuchcią. Po wpisie odłożyłem go w najbardziej prawdopodobne miejsce. PS. 09.08.2011 Dzisiaj przy skrzynce "Kościół św. Wojciecha" spotkałem ekipę z Olsztyna i Suwałk na gościnnych występach. Powiedzieli mi, że kesz znaleźli, więc skrzynka jest "znajdowalna". Pozdrowienia i dzięki.