A tutaj jeszcze dziwniejsza sytuacja. Ponownie przestrzelone kordy, albo kesz powinien być nietypowy. A po drugie pod jednym parapetem, za jednym włożeniem reki znaleźliśmy dwa kesze. Pomyślał by kto, że to reaktywacja, ale nie to dwa różne kesze. Nie rozumiem tego.