Log entries XV Ogólnopolski Zlot Geokeszowy
55x
54x
10x
2021-06-11 08:43
Victor+
(
7590)
- Attended
Ruszyliśmy z Łodzi w piątek razem z elf19586 oraz wysokim sądem COGiem – An Ną.
Godzina 11:58 więc za 2 minuty można było otwierać…
Kilka drive-inów i padło hasło aby połączyć siły z ekipą pomorsko-toruńsko-warszawsko-śląskiej
Geościeżka Siemkowice dostała nową nazwę ‘’Tańczący z mrówkami’’
Pokeszowane więc udaliśmy się w pościg za białym volvo o numerze rejestracyjnym CH UJ025 prosto na bazę
Lewo minęliśmy bramę i już zjawił się parkingowy tzn. sajmon
Rozbicie namiotu zajęło mi chyba z 3 godziny, tyle się wokół działo.
Jak nie jakiś Ślązok ze Skierniewic przywiózł swoje cymbałki ????
To jakaś laska z Instagrama mnie rozpoznała ????
Myślałem, że to koniec atrakcji tego dnia, a właściwie już nocy. Nic bardziej mylnego, to doskonała pora na nocną skrzynkę!
Pierwszy dzień zlotu zakończyliśmy przy brzdękach Gustawa...
... i choreografii mangusa
Dzień drugi obudziły mnie duszności spowodowane nagrzanym namiotem lub atakiem kaca
Szybka poranna organizacja
i już wypłynęliśmy zielonym bombardierem na nieznany ląd
Tylko coś mi przedni silnik zawodził albo An Na miała luz na drążku kierowniczym
No kuźwa serio! Na chwilę puszczałem wiosło żeby wziąć gryza kanapki to już musieliśmy wyciągać kajak z szuwarów… ????
Za co lubię kajaki: cisza, spokój, meandry Liswarty, ocierająca o siebie trzcina przy wietrze, kwakanie kaczek, szelest przelatującej ważki, ciągłe gadanie An Ny, puchate obłoki przemierzające błękit nieba…
Dobra, koniec tych kajaków i rozpoczynamy część oficjalną zlotu! Na pierwszy ogień, a w zasadzie na pierwszą pomoc ruszyła słabakinia z mangusem
Na drugi ogień poszedł Krejzol (hihihi OGIEŃ - wiecie o co chodzi) ????
A gdy nasze dzielne służby skończyły swoją działalność to nadejszła pora na tor przeszkód!
Najlepiej z sikawką poradził sobie jaromix i wygrał voucher na spływ po Liswarcie
Na podium znalazł się także ubiegłoroczny medalista rubin, któremu przypadła równie wartościowa nagroda – spływ Wisłą z punktem startowym przy Oczyszczalni Ścieków ‘’Czajka’’ w Warszawie.
Serangetti doskonale poradziła sobie ze zwijaniem węża strażackiego. Bamba byłby dumny gdyby to widział, ale akurat zbierał okoliczne skrzynki.
Lilalu przypomniała sobie jak grała w kosza w podstawówce
Gdy przyszło na ogłaszanie wyników starszy ze Chrząszczy odpalił światełko do nieba.
A paulinq wjechała z oficjalnym tortem!
Koniec jednego oznacza początek drugiego więc gitary w dłoń i mogłem rozpocząć darcie mordy do 4:00 ????
Dziękuję!