Log entries Black MajóVka IV - W czasach zarazy
10x
9x
6x
2021-05-23 03:00
areckis
(
11839)
- Attended
No jako ostatni odchodzący od ogniska z gospodarzem wypadałoby, żebym też jakoś podsumował event.
Event rozkręcał się bardzo długo, mniej więcej tak długo jak jedzie pociąg z Bolszewa do Damnicy. Kolejne podniszczone trudami geościeżki grupy docierały na miejsce spotkania. Tylko był jeden mankament. Nie było obiecanego ognicha. Gospodarz co prawda pokazał (klasę) jak się rąbie drewno na ognicho. Tylko co z tego jak to drewno poddane było sezonowaniu w wodzie, ale ktoś zapomniał je wysuszyć przed ogniskiem.Z rozpaleniem walczyliśmy wspólnymi siłami, różnymi metodami dłuższą chwilę. Myślę, że to kolejne ważne doświadczenie tego dnia. Teraz rozpalimy ognisko nawet pod wodą.
O ile oczywiście COG nam wcześniej podsuszy drewno. ;)
Kiedy już zamiast dymu zaczął przeważać ogień można było wreszcie upiec sobie co nieco. No i bamba przyniósł swój kociołek! Wiadomo, trzeba było cierpliwie poczekać, ale komu się spieszyło? Szkoda tylko, że nie dał logbooka do Kociołek bamby #2. Liczyłem, że powstanie geościeżka.W każdym razie znowu był pyszny i "trzeba" było wziąć dokładkę.
W międzyczasie odwiedzała nas pewna aktorka MILF. Nie wiem ile gospodarz jej zapłacił, ale pewnie nie mało, bo była bardzo zdeterminowana do odgrywania swojej roli. Podziwiam wszystkich, ją za tą determinację (chociaż inni mogli to nazywać inaczej), nas za cierpliwość (mniejszą lub większą
) i jej męża - kimkolwiek faktycznie jest, że tylko ją wywiózł nad morze, a nie 6 stóp pod ziemię.
No i ostatnia atrakcja, prawie na koniec - nocne pływanie. Wiem, można było szybciej - za jasnego, ale czy wtedy byłoby tak fajnie? Wiem, można było nie po jedzeniu - byłoby lżej iść, ale czy wtedy tak byśmy się trzymali dobrze dna?
Także w tajnym głosowaniu odpowiadam: "TAK" dla Black MajóVka V - A.D. 2022.