Log entries Synagoga w Zduńskiej Woli
15x
4x
1x
2021-05-03 20:23
izeq
(
5631)
- Note
Co do historii mi do gustu przypadła ta rozwiązana po latach, ot zwykła historia o garnkach ;)
"(...) w piątkowy wieczór Żydzi przygotowują się do szabasowej kolacji. W sobotę w południe dzieci mają już na talerzach czulent, powietrze wypełnia zapach potraw i gwar rozmów.
- Zdarzało się, że podczas wspólnego sobotniego obiadu któreś „przez pomyłkę” zabrało garnek dziecka z zamożniejszej rodziny. I nikt mu tego nie wytykał, bo każdy rozumiał, że też chce czasem lepiej zjeść. A naczynie wracało za tydzień, taka była cicha umowa. Usłyszałam tę historię od kilku osób, m.in. od znajomego w Melbourne. Kiedy pojechałam do Izraela i zaczęłam opowiadać ją synowi Żyda ze Zduńskiej Woli, przerwał mi i sam dokończył opowieść. Pytam, skąd ją zna? A on na to: moja rodzina była biedna, zamieniała naczynia. I wtedy zadzwoniłam do tego znajomego w Melbourne, mówiąc: wiem, kto zabierał twój garnek! - śmieje się."
Źródło: http://shz-mykwa.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=220:kada-rodzina-ma-swoj-mezuz&catid=4:aktualnosci&Itemid=4 (polecam całość pod kątem odczarowywania miejsc pożydowskich, nie tylko w Zduńskiej Woli)