Znowu stereogramy i znowu problem, tym bardziej że są dość mocno pogięte co dodatkowo utrudnia ich odszyfrowanie. Żabik jednak się udało i doprowadziła nas do skrzyneczki. Keszyk był widoczny z daleka. Logbooki zniszczone, całe zamokły. Żabik wrzuciła nowego logbooka a stare z racji, że się już nie mieściły w keszy zabrała z sobą do domu.