2011-06-18 13:26
coza
(
3102)
- Found it
Wspólne manewry z Zyrem, Bogobigiem, Makosem, Filipsem i męską częścią teamu tATO. Tutaj dałem trochę ciała i poprowadziłem chłopaków rowerami niby krótszą drogą. Jak się później okazało chyba najdłuższą z możliwych. Bo mimo, że kesza mieliśmy już na wyciągnięcie ręki cały czas dzieliły nas od niej rowy z wodą.
W tym miejscu dziękuje współtowarzyszom rowerowej wyprawy za wyrozumiałość i za to, że mnie nie utopili w pobliskich stawach :).
Dzięki za świetną skrzynkę i wspaniałą zabawę.