Po wielu wieczorno-nocnych podejściach i przemacaniu wszystkich choinek, postanowiliśmy podejść do tego raz a porządnie. Bierzemy sprzęt i robimy dywersje na pracowników zieleni miejskiej.
O 15:00 zapakowaliśmy sprzęt do samochodu i w drogę. Na miejscu uznaliśmy, że grabie to daleko idąca przesada więc ograniczyliśmy się do odblaskowych „marynarek”. W dzień szuka się znacznie łatwiej. Parę chwil i skrzynka była w naszych rękach. Sama skrzynka rzeczywiście nie jest jakoś nadzwyczajnie zagrzebana, ale nie leży też pod choinką.
Znaleziona wspólnie z Art_noise i therinem.
P.S. A już miałem ją dać do ignorowanych
Pictures for this log entry: