Pomimo tego, że pogoda za oknem iście jesienna, deszczowa ale ciepła miałam zaplanowane keszowanie w okolicy Pamiątkowa ale przy śniadaniu zaczęły wpadać skrzynki z okolic Nowego Tomyśla więc pomyślałam... czemu nie :). Zapakowałam prowiant, wskoczyłam do keszowozu i udałam się w ustalonym kierunku. Rozpadało się ale stwierdziłam, że deszcz mnie nie wystraszy i tak od skrzynki do skrzynki.
Tutaj poszło szybko i aprawnie. skrzynka została zlokalizowana . Dziękuję za skrzynkę, serię grozy i wyciągnięcie z domu na spacer

Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś na keszerskim szlaku.