Te podwórka zainteresowały mnie już wczoraj jak dojechaliśmy na miejsce i robiliśmy rundkę po starówce. Jakże się ucieszyłem, kiedy wieczorem zobaczyłem te ścieżkę :-)
Poranny spacer po Zamościu. Po drodze 99% podparapeciaków i bodaj 100% magnetyków, co mnie tym razem cieszyło, bo mogłem się skupić na zwiedzaniu:-) DZK!