Dzięki za pokazanie miejscówki,bez kesza byśmy tam pewnie nigdy nie trafili, zresztą w wiele innych miejscBałem się że dojście będzie przez metrowe krzaczory ale fajnie wydeptana ścieżka poprowadziła nas pod samego kesza. Mrówki zrobiły sobie tam domek, więc ostrożnie ;)