Te wszystkie tablice budzą we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony wiem, że bohaterów powstania należy upamiętniać, wiem, że tu rytuał wielu z nich przekąski krew. Mam jednak wrażenie, że ta aleja to taki sztuczny twór. Trochę na siłę.
Kesz za to rewelacyjny, maskowanie klasa!