Podjęta w czasie (po) świątecznego najazdu na Śląsk, w Piekarach. Obsługa lokalu zrobiła się blada na widok Marcello, wnoszącego ją razem z radioaktywną beczką.
Przyznaję, że nie miałem że sobą chwytów gitarowych, więc jeśli ten wpis zostanie usunięty, zrozumiem.