Niedzielne, rowerowe manewry razem z tATO. Jadąc niebieskim szlakiem musieliśmy przedzierać się przez tereny podmokłe. Z rowerami łatwo nie było. Keszyk ma paknięte pudełko ale jest zabezpieczony czterema workami, więc w środku w miare sucho. Dzięki.