Po ostatniej wizycie i incydencie z konarem drzewa spadającym w miejsce, z którego chwilę wcześniej odeszliśmy (wietrzny dzień), miałam małe wątpliwości czy chcę wracać w to miejsce. Ale warto było, bo kesz szybko wpadł w nasze rączki. Z pandaciuk. TFTC
Pictures for this log entry: