 Log entries Opuszczone miejsca - Rokada
         Log entries Opuszczone miejsca - Rokada
          
         8x
 8x
         0x
 0x
         1x
 1x
         1x Gallery
 1x Gallery         
            
     2019-06-18 21:25
    
    rredan
     (
    2019-06-18 21:25
    
    rredan
     (![Total user activity (total of caches found, not found and hidden) [7019+52+284] user activity](/images/blue/thunder_ico.png) 7355) 
    - Found it
7355) 
    - Found it  
  
Dziesiątki razy się tu wybierałem. A to za późno, a to za daleko, za zimno, za ciemno, mokro, za jakoś... Gdyby jeszcze kesz tam był... No i jest! Jak to z urbeksami, albo znikną albo kesz im poświęcony się w końcu pojawi. Prawdopodobieństwo co prawda jest - przynajmniej w Wlkp. - dużo mniejsze niż 50% ale czasem warto poczekać. A później się pośpieszyć, bo kesze nie chronią przed znikaniem samych urbeksów albo uwalą kesza. Niezrażeni popularyzowaną ostatnio na OCPL opowiastką ostrzegającą przed bobrowaniem w tego typu miejscach przy okazji konnej przejażdżki w okolicy zajrzeliśmy do Rokady. Oczywiście już spieszeni chociaż w podziemiach to stajnię i dla pułku kawalerii możnaby urządzić. Mieliśmy kalosze (da się i w traperach) więc zwiedziliśmy je sobie gruntownie. gdyby kto się zastanawiał, czy jest co oglądać jeszcze to parę fot na insta albo fb. Skorzystaliśmy z parkingu, a stąd na kordy dotarliśmy bezproblemowo. Na miejscu również najmniejszych trudności - poza wodą - nie uświadczyliśmy. Nie spodziewaliśmy się, że FTF jeszcze czeka, tym bardziej, że do wejścia prowadziła wyraźna ścieżka przez całkiem świeżo udeptane trawy. Znakomitość, TFTC!