2019-03-02 18:01
Atyde
(
1567)
- Found it
To przechodzenie po drzewie po ciemku sobie darowaliśmy przy nr 1, ale tu bez problemu udało się nam znaleźć. Jeśli chodzi o historię to przypomina mi się jedna. Kilka lat temu szukaliśmy jakiegoś kesza w Szczecinie po zmroku. Chodziliśmy, szukaliśmy, oglądaliśmy każdą gałązkę i poręcz schodów aż zainteresowało się nami 2 policjantów. Przyszli sprawdzić czego szukamy i na szczęście jeden z nich słyszał o zabawie. Chwilę z nami się porozglądali, życzyli powodzenia i poszli dalej. Ja wtedy dopiero zaczynałam przygodę z keszami, więc byłam troche przerażona, ale nie zniechęciło mnie to. Dzięki za kesza i zielonka za to "urządzonko" do wpisywania w pojemniku :)