2018-12-30 13:54
futurista_tm
(
265)
- Found it
Ostatnia w tym roku wycieczka rowerowa i jakoś tak zupełnie nie planując znalazłem się w pobliżu głazu, więc stwierdziłem, że trzeba spróbować. Okazało się, że rowerem udało się podjechać bardzo blisko, a później to już tylko porządny skok na drugą stronę i... byłem przy kamieniu. Trochę się naszukałem, bo zimą trudno dojrzeć, co jest suche. I jeszcze te ostatnie DNFy... Już traciłem nadzieję, aż tu nagle jest! Spora radocha, bo ostatnie znalezienia odległe. Kesz ma się w każdym razie znakomicie. Dzięki za niego i za pokazanie fajnego miejsca.