spory pojemny keszyk a ze na dole to mapniku pokazał, zresztą przecież Mariosowi nie chciałoby się się wchodzić tyle razy w górę i w dół ;)) a koparki czekają na głębsze odkrywanie bo póki co tylko raz udało nam się zajrzeć w podwodny świat tego miejsca a w przyszłym sezonie postaramy się o jakąś podwodną keszynkę w tym miejscu ;))