Faktycznie gdyby sie tato nie dozbroił to spędzilibyśmy tam wieeele godzin zapewne. Kesz zintegrował sie z podłożem zupełnie. Ciekawe miesjce a po drugiej stronie muru naprawdę piękne konie. Znaleziona w marcowym kotle pogodowym wraz z tATO, Czarkowatym, Cozą i Meghan, którym dziękuję za cudowną niedzielę.