Od czasu pojawienie się skrzynki już raz tu byłem, ale że nie miałem nawet pisadła, to nie fatygowałem się zbytnio w szukanie. Dzisiaj już specjalnie tu przyjechałem po kesza, no i udało się. Nie powiem, długo szukałem, co najmniej 10 minut, ale ostatecznie wypatrzyłem mikruska. Rzeczywiście trochę gimnastyki jest, trzeba uważać, żeby się do wody nie wpadło, a bycie w SPD-ach nie ułatwia zadania. No, ale nie wpadłem i kesza odnalazłem

Fajnie ukryty mikrusek, mugoloodporny jest na pewno, oby tylko nikomu nie wpadł do wody. Dzięki wielkie i pozdrawiam
Pictures for this log entry: